KATYŃ 1940 - OSTATNI LIST

Ballady Lecha Makowieckiego

Wydawca: Autorska Agencja Artystyczna ZAYAZD s.c., 81-502 Gdynia, Piotrkowska 5A, NIP 586-19-69-277
Sprzedaż (hurt, faktury VAT): tel/fax (58)664-83-47, kom. 602-629-034

Sprzedaż detaliczna:

Fundacja Lux Veritatis
ul. Wiwulskiego 7
51-629 Wrocław
tel.71/348-29-38
fax 71/348-23-04
sklep@luxveritatis.pl
www.sklep.luxveritatis.pl

Link do zamówienia - Fundacja Lux Veritatis


Płyta dostępna w sieci salonów EMPIK

Link do zamówienia EMPIK


Fundacja "Nasza Przyszłość", 78-400 Szczecinek, ul. Klasztorna 16, tel.
(94)373-11-60, 373-11-62, 373-11-63, e-mail: fnp@fnp.pl, www.fnp.pl

Link do płyty


1/SZLOCH (3'08") sł. Lech Makowiecki, muz. Jan Parol
2/KATYŃ 1940 (ostatni list) (2'43")sł.muz. Lech Makowiecki
3/ KLASZTOR (Monte Cassino)* (2'53")sł.muz. Lech Makowiecki
4/ CZTERDZIESTY CZWARTY (3'26")sł. L. Makowiecki, muz. J.Parol
5/ OSTATNI ŻYWY CZŁOWIEK (4'10")sł.muz. Lech Makowiecki
6/ BŁOGOSŁAWIONY PŁYNIE CZAS (4'06")sł.muz. L. Makowiecki
7/ MARSZ NAJEMNIKA (3'28")sł.muz. Lech Makowiecki
8/ QUO VADIS, POLONIA? (3'19") sł.muz. Lech Makowiecki
9/ HONOR I GNIEW (3'31")sł. Lech Makowiecki, muz. Jan Parol
10/ HYMN O DOMU (3'54")sł.muz. Lech Makowiecki

Przykłady ballad:
http://www.zayazd.pl/zayazd-na-you-tube.php

KATYŃ 1940
                  (ostatni list)

"Katyń 1940" (ostatni list) - Plik WMA

Skreślam dziś do Ciebie kilka słów,                  (C, D, e)
Chociaż wiem, nie dojdą chyba znów...           (C, D, e)
Piszę stąd do Ciebie ten ostatni raz:               (C, D, G, e)
Żegnaj już, kochanie... Na mnie czas...            (C, D, e)

Nocą wciąż te same miewam sny:
Piękną panną młodą jesteś w nich...
Synek pewnie urósł... Za mnie przytul go...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...

Aaa...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...

W takiej, jak ta, chwili chce się żyć...
Wszystko jest nieważne - byle być...
Lecz wyboru nie dał dobry Bóg;
Stoję dziś u kresu moich dróg...

Każą nam wysiadać... To już tu?...
Ten brzozowy lasek - to mój grób...
Jeszcze tylko westchnę jeden raz...
Jeszcze myśl ostatnia: Kocham Was...

sł.muz. Lech Makowiecki


III nagroda w konkursie ogłoszonym przez ZAKR, MON i RZAWP
na piosenkę patriotyczno-wojskową, Warszawa 15.08.2007r.


Recenzje płyty „Katyń 1940 – ostatni list”:

http://www.rp.pl/artykul/575536.html
http://tvp.info/informacje/kultura/katyn-1940-ostatni-list/3145495
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101215&typ=my&id=my21.txt
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/magazyny/magazyn-piatek/1090364-dzieje-jednej-ballady.html


"Quo vadis, Polonia?" (premiera)

Ostatni Żywy Człowiek


Listy od słuchaczy z dn. 18.09.2007r. - po I emisji w Polskim Radiu ballady "Katyń 1940" (ostatni list):

PORUSZAJĄCE !
  Witam, Panie Lechu.

Naprawdę poruszające.
Czuję zawsze głęboki podziw i szacunek dla twórców, którzy potrafią wywołać u mnie "gęsią skórkę", nie używając werbli i fanfar i gromko brzmiących frazesów.
Oszczędna muzyka (niedokończone frazy, dźwięki domyślne, cicho brzmiące instrumenty akustyczne lub nietypowe itp.) i zwyczajne (lecz nie proste!) słowa opowiadające niezwykłe historie trafiają mnie najgłębiej. I najtrwalej. Zwłaszcza, gdy do tych historii mogę dopowiedzieć sobie historię rodzinną.Mój ojciec, oficer AK, wydany NKWD przez kolegę ze swojego oddziału, zesłany - trafił do wyrębu lasu, a później do kopalni na Syberii. Zwykły los niezwykłego człowieka... To prawda - wrócił. Lecz zrujnowany na zdrowiu. A mimo tego przeżył 60 lat. To dużo? Mało? A jakie to ma znaczenie... Znaczenie ma to, czego mnie w tym czasie nauczył, co mi przekazał. Jakim jestem człowiekiem dzięki niemu. Znaczenie ma to, że mogę rozumieć i przeżywać taką piosenkę jak ta.
A że przy okazji poznawania takich historii świat wydaje mi się mały i małostkowy, dla mnie za ciasny, wręcz obcy - to źle, czy dobrze?... Lecz przecież to nie świat. To ludzie. I gdy słucham tej piosenki i przypominam sobie ojca - zastanawiam się: co ja tu jeszcze... To źle, czy dobrze?
Jednak przecież jest ktoś, kto potrafi poczuć impuls, i w kilkanaście minut zapisać stan swojej duszy. Więc na pytanie "co ja tu jeszcze...", mogę śmiało odpowiedzieć: słucham! Słucham, bo mam kogo. Bo są jeszcze tacy, którzy mogą mnie poruszyć, uwrażliwić, ubogacić i zmotywować. Więc słucham...
Prześlę tą piosenkę swojemu synowi, siostrze, przyjaciołom... Im warto. Jednak zdecydowana większość znajomych skwituje ją słowami "fajne...". I pójdzie na piwo. Smutne to.
Dziękuję, Panie Lechu.
M.Motyl


Witam, wczoraj w Trójce pierwszy raz usłyszałem piosenkę Ostatni list. Dziś znalazłem ją na Waszej stronie. Od czasu kiedy poznawałem Kaczmarskiego z pokątnie przegrywanych kaset żadna piosenka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak Wasza. Chciałem po prostu podziękować.
Wojtek Szpulak


Witam, Panie Lechu piosenka mnie powaliła jest świetna, czy jest możliwe żeby znalazła sie na Waszej stronie rozpisana tak jak Kiedy góral umiera? Było by super! Pozdrawiam
Piotr Kilbert


Serdecznie dziękuję za ten utwór. Kiedy słuchałem go dziś rano w Trójce, łza w oku mi się zakręciła - utwór jest wzruszający i piękny. Gratuluję!
Krzysztof Dąbkowski


Lechu!

  Właśnie (poniedziałek 17 września 2007r., "Sygnały Dnia") wybrzmiał Twój głos w Pierwszym Programie Polskiego Radia.
Gdy słuchałam Ciebie, wstrząsnął mną dreszcz - tak realistyczne obrazy przywołała Twoja piosenka.
A właściwie nie należy używać tego określenia - 'piosenka', gdyż stworzyłeś poruszający do głębi, refleksyjny komentarz poetycko-muzyczny do jednego z najtragiczniejszych dla Polski wydarzeń z II Wojny Światowej.

  Przyjmij wyrazy uznania
Ewa Dąbrowska

P.S.
Serdecznie pozdrawiam Bożenę i resztę Twej rodziny.


Uslyszalem utwor Katyn dzisiaj w rocznice... w I programie Polskiego Radia na dlugich falach w traktorze na polu w Danii... tak juz bywa... Pomyslalem tylko jedno... to byla najpiekniejsza chwila jakiej doswiadczylem odkad pamietam... Przepiekny... krotki... wystarczy... Oto jak zgromadzic tyle piekna, tresci i wzroszenia w kilku minutach... Oto jak postawic sie na miejscu Tych ktorzy tam byli... Troche ciezko potem z tego wyjsc... Tak wlasnie bylo... Dziekuje!
Marcin Siemasz


Panie Lechu, ale mnie Pan załatwił! Całe szczęście, że nie włączyłem tego w pracy, bo już bym był rozwalony. Słucham chyba z 7 raz, w kółko. Zastygam z bólu, bardzo boli. Ja nadwrażliwy jestem. Tak jakbym to sam przeżywał, ten brzozowy lasek... Jasna cholera. Bardzo boli, ale też bardzo oczyszcza. Przywołuje do porządku, do hierarchii wartości, tak wartości. Bo to w gruncie rzeczy piosenka o wartościach, które dziś jakby zeszły na daleki plan. To pewnie krzywdzące dla młodych, ale wielu zapewne nie ma pojęcia, o jakie wartości chodzi. Coś złego się dzieje z ludźmi. Chyba mamy za dobrze. I dostajemy na łeb. A tymczasem potrzeba tak niewiele. Wystarczy się czasami zatrzymać trochę. Bardzo dziękuję
Marek Maciołek


(list przez pomyłkę adresowany do mego syna, Tomka...)

Ballada o Katyniu jest napisana i zaspiewana tak jak mlody, wrazliwy czlowiek potrafil najlepiej. Ciekawiloby mnie DLACZEGO mlody, wrazliwy czlowiek napisal i spiewa ten tekst. W naszej polskiej martyrologii i nasaczonej roznymi , trujacymi czesto substancjami tkance z ktorej tworzymy sztuke jest to utwor populistyczny, dla mlodego pokolenia, dla ktorego slowa:\"Kocham Was\" na koncu utworu   zastapil synne \"Bog i Ojczyzna\", \"Honor\" i tak dalej. Drogi Tomku, kocham Cie, pisz i spiewaj w tym stylu, tylko prosze pamietaj, ze Katyn jest historia i jakkolwiek patriotycznie i szlachetnie bedziesz o tym spiewal to juz przeszlosc. Pozdrawiam i zycze szczescia.
Jan Mamos


Witam serdecznie. Odwożąc dzisiaj córcię do szkoły usłyszałem w "trójce" tę piosenkę (czy też wręcz pieśń) Byłem pod takim wrażeniem, że po powrocie zabrałem się do jej namierzenia. Pomógł mi w tym jakiś sympatyczny redaktor z \"trójki\" i udało się. Wysłuchałem jej już kilkakrotnie i cały czas powoduje u mnie gęsią skórkę (może dlatego ten list jest taki nieskładny:) W każdym razie wyjątkowo rzadko wg mnie udaje się w tak prostych słowach zawrzeć tyle treści. Jest to po prostu genialne. Chylę czoło. Pozdrawiam serdecznie
Tomasz Wojtala


Witam serdecznie,
Przesluchalem Panstwa piosenke Ostatni List.Wzruszyla mnie ogromnie,pragne bardzo serdecznie za nia podziekowac.Macie Panstwo we mnie oddanego sympatyka.Zycze wszystkiego najlepszego i wiele sukcesow Wyrazy szacunku
Marek Wawrzyniak


Leszku,

  Kapitalna piosenka! Za mojego dziecinstwa Katyn byl owiany najwieksza tajemnica panstwowa I moi rodzice musieli chowac wszystkie ksiazki za regalami, aby sie nie narazac. Proponuje, abys umiescil info razem z linkiem na naszym FORUM. Jesli rowniez chcesz mozesz przeslac jakias kopie CD tylko z ta piosenka I kontaktem do siebie, aby porozdawac u nas w Klubie. Wielu starszych czlonkow jest weteranami I walczyli w II Wojnie Swiatowej, takze mozesz liczyc na duze zainteresowanie. (rowniez za twoim pozwoleniem, moge po prostu nagrac kilkanascie CD z mp3 I dac ludziom w Klubie.)

  Pozdrawiam I zycze powodzenia
Patryk Trzopek


Za te - i wiele, wiele innych wyrazów sympatii
Bardzo Państwu dziękuję...
Lech Makowiecki




Powered by: Biuro RCS